Reżyser
Michael Cimino, który swój ostatni pełnometrażowy film fabularny nakręcił 16 lat temu, zostanie uhonorowany na zbliżającym się festiwalu w Wenecji nagrodą za całokształt twórczości.
Cimino będzie pamiętany głównie za fenomenalną wiwisekcję straumatyzowanej przez wojnę psychiki w
"Łowcy jeleni" (Oscary m.in. za film i reżyserię), doskonały kryminał
"Rok smoka" i wierną adaptację
"Sycylijczyka" Mario Puzo. A także za jedną z największych finansowych klap w historii amerykańskiego kina - western
"Wrota niebios" z
Krisem Kristoffersonem z 1980 roku. Pokaz zrekonstruowanej, rozszerzonej wersji tego filmu uświetni ceremonię wręczenia nagrody.
Tegoroczny festiwal potrwa od 29 sierpnia do 8 września.