Recenzja filmu

Manos - Ręce przeznaczenia (1966)
Harold P. Warren
Tom Neyman
John Reynolds

Podaj rękę przeznaczenia

Najgorsze filmy świata ogląda się z dowód powodów - aby się pośmiać lub dowiedzieć jak filmów nie robić. Wieczór w gronie przyjaciół z kiepskim filmem wydaje się miło spędzonym czasem. Niestety,
Najgorsze filmy świata ogląda się z dowód powodów - aby się pośmiać lub dowiedzieć jak filmów nie robić. Wieczór w gronie przyjaciół z kiepskim filmem wydaje się miło spędzonym czasem. Niestety, nie doświadczycie tego z "Manos - Ręce przeznaczenia". Film tak zły, że prosiłam samego Manosa (kimkolwiek jest), żeby skrócił moje męki.

"Manos - Ręce przeznaczenia" trwa niewiele ponad godzinę, a dłuży się niemiłosiernie. Historia przedstawia się w następujący sposób: pewna rodzina jedzie samochodem. Niestety psuje im się światło stopu i stwierdzają, że nie ma sensu dalej jechać, choć przed chwilą mówili, że niedługo będą na miejscu. Postanawiają zatrzymać się w jakieś chatce. Spotykają tam Torgo, który jest chorym fizycznie mężczyzną (nabrzmiałe uda?) i ostrzega ich przed swoim Mistrzem, który gości nie lubi. Rodzinka postanawia przenocować w chacie, a biedny Torgo staje się ich służącym i nieporadnie wnosi ich bagaże. Wkrótce piesek córki gdzieś ucieka, na pustyni słychać wycie i zaczyna się koszmar.

Torgo zakochuje się w Margaret (żona granego przez Harolda P. Warrena Michaela). W międzyczasie budzi się Master i jego gromada żon. Pan Torga za jego nieposłuszeństwo i próbę posiadania jego przyszłej żony (chory dotknął jej ramienia) zabija go, po czym on i tak wstaje. Rodzince psuje się auto i nie mogą uciec, więc biegają po domu. Mistrz chce z Margaret uczynić swoją kolejną małżonkę. Stwierdza jednak, że "co dwie żony to nie jedna", dlatego zabiera także małą córeczkę. 

Podczas "strasznego rytuału" przyjeżdża policja, ale jej zainteresowania sprawą ogranicza się do wyjścia z samochodu rozejrzenia się i stwierdzenia, że nic się nie dzieje. Jest także ukazany wątek obściskującej się pary, którą ciągle zatrzymują wspomniani policjanci. Czy jest to ciekawsze od strzałów i krzyków ludzi? Według policjantów najwyraźniej tak. 

Wszystko w tym filmie zostało niedopracowane i niechlujnie zrobione. Budżet 19 tysięcy dolarów na pewno się do tego przyczynił. Harold P. Warren, podejmując się zrobienia filmu, na pewno nie przemyślał wielu kwestii. Kamera 16 mm, która została użyta do stworzenia tego arcydzieła, nagrywała bez dźwięku i maksymalnie 30-sekundowe ujęcia. Wszystkie dialogi zostały nagrane w postprodukcji. Przez to jest na przykład scena, w której Warren rozmawia sam ze sobą (podkłada głos męża i policjanta). Poziom niedbalstwa był na tyle wysoki, że do filmu weszło ujęcie, w którym widać klaps filmowy. 

Postacie są żenujące, głupie i histeryczne. Ich czyny nie mają sensu, a dialogi są takie, jakby ich nie było. Gra aktorska wypadła bardzo teatralne. Patrzenie w dal i charakterystyczne gesty kina niemego pojawiają się bardzo często.

Podczas całego seansu miałam wrażenie, że oglądam komedię slapstickową. W tle sączy się spokojne pianino, postacie biegają bez celu i groteskowo okazują strach. Niestety jest to bardzo żenujące i wcale nie wywołuje uśmiechu na twarzy. Scena z Torgo, który wnosi bagaże do chaty, mrozi krew w żyłach. Kiedy bohater męczy się z pakunkiem, słychać skoczną muzyczkę, która wprawia w osłupienie i nie wiadomo, co się właśnie dzieje. Czy to nabijanie się z niepełnosprawnych? Zabawna scena? Wiele razy konsternacja jest po prostu za wysoka.

Harold P. Warren na pewno może się pochwalić, że film zrobił. Ciekawe, że żaden z aktorów nie dostał wynagrodzenia za swoją pracę. Reżyser pewnie myślał, że zagranie w tym arcydziele wystarczy. Pociesza mnie fakt, że dziewczynka za udział w filmie dostała rower. Zdecydowanie był to najlepszy wydatek całej produkcji. "Manos..." to twór, od którego radzę trzymać się z daleka. Tylko dla prawdziwych weteranów kina klasy Z.
1 10
Moja ocena:
1
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Gdyby w końcu ktoś zadał mi pytanie "Jaki według ciebie jest najgorszy film na świecie?", bez namysłu... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones