Nie sugerujcie się obsadą ani opisem - jest niewiele zabawnych momentów - film to typowy obyczaj. Nie ma tu żadnego głębokiego przesłania, nie opowiada też o niczym istotnym. Taka zapchaj dziura którą telewizję wrzucają o 12:00 w ramówke bo i tak prawie nikogo nie ma przed telewizorem a coś trzeba puścić.
A cóż mogłem napisać na Twoje argumenty?:)
Napisałem pierwsze, co przyszło mi do głowy.
Subiektywnie oceniłem Twój punkt widzenia.
I sądze, że spuentowałem Twoją wypowiedź całkiem trafnie;)
Jak już się ponadymasz sobą i przyjdzie Ci do głowy coś ciekawego do powiedzenia to daj znać. Tymczasem nie zaśmiecaj.
Wyrażając swoje zdanie nie zaśmiecam. Nie nadymam się też sobą, a mogę pisać co zechce, nie tylko ciekawie dla Ciebie. Mógłbym się z Tobą kłócić, ale to bezcelowe. Napisałem co myśle o Twojej wypowiedz dla wszystkich tych, którzy mogliby sugerować się Twoim zdaniem na temat tego filmu i nie obejrzeć go przez złą reklamę. Wystarczająco ciekawie??
"Nie ma tu żadnego głębokiego przesłania, nie opowiada też o niczym istotnym"
Poważnie? Poważnie? POWAŻNIE?!
Nastawiłeś się pewnie na komedię i zamiast oglądać, to go olałeś po całości, bo nie chce mi się wierzyć, że mogłeś go nie zrozumieć.
Cały film właśnie opowiada o czymś istotnym - życiu i jego główną zaletą jest głębokie przesłanie. Wzruszający film, który kompletnie nie zasługuje na ocenę "4".
NIE MA PRZESŁANIA ?! O Mój Boże, w takim razie długa jeszcze przed Tobą droga ku rozwoju świadomości :) Film jest śmieszny, tylko trzeba mieć poczucie humoru i dobry gust :D Ja się śmiałem nieraz. Stary, mogę się założyć , że masz albo poniżej 20 lat, albo miałeś przesrane życie i nadal brniesz w jakimś gównie. Tak czy inaczej , myślę, że jak nie ma się do powiedzenia nic pozytywnego o tym filmie , to lepiej nie pisać nic, bo ten film ewidentnie jest filmem pozytywnym i z zajebi..ie dużym przesłaniem , ZAJEB..SCIE !!! dużym przesłaniem. Nieliczni je dostrzegą i zrozumieją, ale właśnie ci są ludźmi z iskrą , którzy mają świetlaną przyszłość .
Ta, może i coś wnosi, ale mnie się go źle oglądało. Można było dużo rzeczy przedstawić inaczej niż odnosząc się do szarej rzeczywistości. Takich filmów naoglądałem się już sporo więc ten nic nowego DLA MNIE nie wnosi. I muszę cię poprawić, bo nie niesie tylko jednego przesłania, każdy może sobie uszczknąć wisienkę tylko dla siebie bo wątków film porusza dużo. Począwszy od efektu motyla przez miłość, rodzinę po kożyści z odrzucenia materialistycznego podejścia do życia. Dałem trzy bo wolę jednak podobne historie ujęte w bardziej dramatyczny sposób. Komedie i obyczaje mi nie siadają.
Po części się zgadzam, ot takie sobie "każdy ma swoje przeznaczenie, i w ogóle trzeba patrzeć na świat pozytywnie". Do tego wątek miłosny - "czasami trzeba czegoś, co odnowi miłość w związku" itp. Wciśnięty motyw z lesbijkami zaniżył u mnie ocenę. Film ogląda się dość fajnie, ale tylko z pozoru jest jakiś głęboki, poważny, filozoficzny. Natomiast co do humoru, to ja się nawet trochę uśmiałem, choć zdecydowanie komedia nie jest tutaj pierwszym gatunkiem filmowym jaki przychodzi na myśl po obejrzeniu tego filmu.
Rzecz w ty, że ten film nie jest o przeznaczeniu, a o błędach, które każdy popełnia,a z których można się wyplątać. Porównaj dwóch głównych bohaterów z początku i tych z końca filmu.
Chociaż rozumiem, że są ludzie, którym strzał z rozsądku po "pysku" nie pomoże i zaczną się bić, dużo takich.
Rozumiem, że przesłanie w filmie powinno walić Cię po "twarzy" żebyś je zrozumiał. Ten film nie jest prosty, mimo to przyjemny. Może z Twoim życiem jest na odwrót?