Moim zdaniem starsza z córek zabiła matkę, a młodsza starszą. Ellie była zła na matkę i
zazdrosna o ojca, więc ją zabiła. Dowody ukryła w walizce, która wyniosła z domu. Potem
następuje zbrodnia nr 2. Ktoś wybił szybę, starsza siostra wzięła maskę, którą zabiła
matkę, bo ewentualnie się nią obronić(?), a młodsza zaatakowała ją drugą maską. Maska
którą trzymała siostra upada obok ciała, a młodsza zabiera drugą maskę - narzędzie
zbrodni. Sąsiad znajduje się w złym miejscu o złej porze (chociaż początkowo sytuacja
jakby się powtarzała, wydawało się, że tak jak z córką, chciał wcześniej uciec z matką i
odrzucony zabił obydwie... I jeszcze ta piłeczka golfowa, którą wybito szybę przed
zabójstwem matki. To on grał w golfa). Matkę na pewno zabiła starsza córka, gdyz ciągle
ukrywała w swojej walizce maskę i pierścionek. Młodsza córka to znalazła i postanowiła
zabić siostrę (początkowo myślałam, że z zemsty, ale wyszło na to, że chciała zająć jej
miejsce, tak jak tamta matki). Ogólnie film słaby, płytki i naciągany.
ciekawa wypowiedz ;) mi osobiście ta mała wydaje się najbardziej podejżana,taki miała chytry wyraz twarzy na końcu filmu.a sam film taki sobie,ani dobry ani zły ;)