dziewczyny maja podlozony podklad muzyczny czy tak dobrze wydawac dzwieki potrafia? chyba, ze ja jestem jakas glucha
Gdybyś uważnie oglądała film to wiedziałabyś, że ten męski beat box to Chloe, która po usuwaniu guzków na strunach głosowych potrafiła wydobywać z siebie nowe, niskie dźwięki i użyła tego, bo na początku filmu komentator konkursu John mówi, że dziewczyny nigdy nie wygrywają bo brakuje im właśnie tych niskich tonów ;)
Dobra dobra, wiedziałam o tym, ale tamto brzmiało ewidentnie jak męski głos, nie da się aż tak udawać. ;)
Guzki ...ruzki, od razu napiszmy, że to film fantasy, po co kit o guzkach, gdzie laska śpiewa jak laska w jednej frazie a tuż potem niby dopie...a taki sub bass, że nawet koleś z Penatatonix by się zawstydził, już o podłożonym beacie z maszyny perkusyjnej nie wspominając.
Jedna wielka bzdura, tak samo jak „blues” blondyny niczym z „Egzorcysty” :D
nie zapominaj, że to jest campowa hollywoodzka komedia. To tak jakby się czepiać, że w Pile było za dużo krwi. Jak chcesz wiarygodności to włącz sobie film dokumentalny.
Chcę jedynie odrobiny realizmu i odpowiedzialności twórców, którzy podpisują się pod tym, że głównym wątkiem filmu jest „konkurs wokalnych zespołów a capella” (a capella = bez toważyszenia instrumentów), a jak słyszę zupełnie co innego, to już na dzień dobry mówię pas.
Co do porównania to wg mnie nie trafione. W tym przypadku, jeśli już porównujemy do Piły, należałoby podać np. coś takiego: ktoś tnie na filmie ręczną piłą do drewna, a zamiast odgłosu cięcia ręczną piłą, słyszalnym piłę łańcuchową.
Mam nadzieję, że teraz rozumiesz mój punkt widzenia.
Pozdrawiam
No i co z tego? Jak juz ktos chce cos robic to niech robi jak należy zamiast probować oszukiwać widza.
Odpowiedź dla koleżanki: masz dobry słuch. Tak, jest tam podłożony podkład (bass + bębny), i to nie ma najmniejszego związku z jakimiś wyciętymi guzkami.
Ojca oszukasz, matkę oszukasz, Hollywood Ciebie oszuka ale anatomii nie oszukasz.
Z pozdrowieniami ;)
Zawsze najpierw nagrywa się wokale, później resztę. W tym filmie widać że nie idzie to na żywo- zresztą nigdy nie jest na żywo
Najpierw nagrywki wokalu, później aktorzy śpiewali do playbacku puszczanego podczas kręcenia scen :)
I wszystkie wokale oczywiście przeszyły profesjonalny mastering przez doświadczonych gości i całość na peno była nagrana w studiu na w ci*l drogich mikrofonach :)
Nie wątpię w to, że wszyscy w filmie mają "swój głos" ale głos ten jest tk podrasowany że po hollywoodzkich trickach jet tak upiększony, że całkowiście różni się od naturalnego, nagranego na żywca :)
Wsłuchując się w same audio da się wyłapać nie jedną nieprawidłowość, ale film jest zrobiony genialnie dla mnie i ja kupuję to co mi sprzedali, bo dobrze zrobione i nie będę się rzucał do hollywoodzkich sztuczek :P