Zastanawiam się kto napisał scenariusz, wyglądało to mniej więcej tak: Kajfasz - sztuk 1, Piłat - sztuk 1, Jezus - sztuk 1, Judasz - czy Judasz mnie słyszy? Żadnych emocji, po prostu zlepek scen, tak jakby nagle producent zdał sobie sprawę że musi opowiedzieć historię w ciągu 5 minut. I taki film powstał w 2015 roku. Chyba się bardzo śpieszyli by zdążyć na Wielkanoc. Każdy z nas nakręciłby lepszy film telefonem komórkowym. Kto wyłożył pieniądze na produkcję tego filmu? Chyba że powstał za darmo.
PS: To co mnie boli to wysoka ocena tego filmu (aż 5) na filmweb. Stawia to pod znakiem zapytania jakiekolwiek sugerowanie się ocenami na tym portalu
Leciał dziś w telewizji, potem przełączyłem na inny kanał, bo był King Kong Petera Jacksona. Niebo a ziemia. w King Kongu były prawdzie emocje, dużo piękna, romantyzmu, suspens, efekty, przekonujący aktorzy (Adrien Brody i Jack Black na 100%), dinozaury, Broadway, New York z tych pięknych lat świetności, piękna Naomi i wszystko czego można chcieć od kina. A tu? Tylko nie najgorsze Kostiumy, a główne pytanie "dlaczego historia śmierci Jezusa musiała zmienić świat" pomimo szumnych zapowiedzi -nierozwiązane. I co tutaj w ogóle robili tacy aktorzy jak Kelsey Grammer, John Rhys-Davies czy Rufus Sewell???