Ale jesteście żałośni. trzeba być idiotą żeby komentować czyjś gust. A wy macie ból dupy o Rihannę, która jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek na świecie, bo wasi idole, tak zwanej ,,prawdziwej muzyki'' są duuużo mniej znani. Pozdro.
To, że ktoś jest popularny nie znaczy, że jest dobry.
Top 10 najpopularniejszych polityków XX wieku, to nie tylko Hitler i Stalin, ale też Mao a pewnie powalczyliby Kim Ir Sen, z Pol Potem, Idi Aminem i jeszcze paroma innymi typkami.
Poza tym Rihanna nie jest piosenkarką, tylko stękającą pornogwiazdką.
Fakt, ale to że ktoś jest bardzo popularny i ma miliony fanów chyba jednak coś znaczy.
A Rihanna jest nie tylko piosenkarką, ale też aktorką, projektantką.
I nie wiem, co masz na myśli pisząc stękająca 'pornogwiazdka'.
Piosenkarką to była Irena Santor na przykład.
Rihanna stęka, jęczy i lata po scenie, czy w teledyskach z gołymi cyckami i gołą dupą, żeby zgarnąć podjaranych małolatów płci męskiej i żeby wskazać drogę dziwki podjaranym nastolatkom płci żeńskiej, których życiowym marzeniem jest latanie nago po estradzie.
Pokaż mi zatem dowody które pokazują że Rihanna nie jest piosenkarką.
Poza tym na koncercie połowę osób stanowiły osoby dorosłe, więc nie takie małolaty. Po za tym wymień mi chociaż jedną artystkę wykonujacą taki rodzaj muzyki nie pokazującej dupy i cycków.
Ta... Osoby dorosłe, które przychodzą z dziećmi.
A dlaczego mamy się ograniczać o "takiego" rodzaju muzyki? Czy jest on w jakiś przedziwny sposób naznaczony dziwkarstwem? Jazzmanki nie muszą się rozbierać, bluesmenki też nie, śpiewaczki operowe również, ale jakimś dziwnym trafem popgwiazdki już tak? Zabawne...
Bo to są kostiumy sceniczne, w których można swobodnie tańczyć. Nie sądzisz że w długiej sukni byłoby trochę ciężko? To jest skoczny rodzaj muzyki, do którego się właśnie tańczy. Śpiewaczki operowe raczej nie biegają 1-2 godziny po całej scenie.
Skoczny? Skoczna to jest polka, ale nigdy nie słyszałem, żeby w dziewiętnastowiecznym Wiedniu po scenach biegały tabuny Austriaczek z gołymi cyckami.
Kostiumy sceniczne? Takie jak z opowiadania "Nowe szaty cesarza"? Boskie:). Będą kostiumami, aż nie znajdzie się pierwszy odważny, który krzyknie "Ej, Rihanna, ty nie masz na sobie żadnego kostiumu, po prostu świecisz gołą dupą!".
Pokaż mi chociaż jeden koncert na którym Rihanna jest bez ubrania.
Poza tym to tylko jej wizerunek sceniczny i nie rozumiem kogo obchodzi to jak jest ubrana skoro śpiewać potrafi bardzo dobrze.
Non stop łazi w stringach, ostatnio chyba nagrała clip gdzie ma gołe cycki okryte jakąś przezroczystą szmatką. Milion jakichś sesji fotograficznych w tym stylu, szkoda nawet wymieniać.
"Wizerunek sceniczny", dobre...:)
Jutro przelecę jakąś koleżankę w pracy a przed dziewczyną usprawiedliwię się, że to tylko "wizerunek pracownika".
Szanująca się piosenkarka śpiewa w ubraniu a nie nago.
Tak, teledysk do 'Kiss It Better'. I co z tego? Liczy sie piosenka. Obejrzyj sobie jej ostatnie sesje, jedna z ostatnich była inspirowana Amelią Earhart.
Brak mi słów.
Rihanna też nie śpiewa nago :).
Skoro liczy się piosenka, to czemu pokazuje cycki?
Czy Mozart ze Straussem latali po scenie z gołym fiutem? Nic mi o tym nie wiadomo.
Piosenka się nie liczy, bo jest tak samo denna jak milion innych, miliona wykonawców, o których nikt nigdy nie usłyszał. Więc trzeba się rozebrać i pokazać cycki. Wtedy piosenka będzie fajna.
niestety, w dzisiejszych czasach wszystko promuje się nagością :/
ja nic do R nie mam, nawet ja lubię :P
ale uważam że szanująca się kobieta(człowiek) nie pokazuje się publicznie półnago/z odkrytym biustem.
Trochę późna odpowiedź, ale po przeczytaniu wszystkich komentarzy dochodzę do wniosku, że nie ważne jak dobre argumenty by nie padły obalające twoje tezy a pro po tego, że to jak się ubiera jest konieczne, to ty i tak będziesz bronić Rihanna bo gdzieś tam w głowie masz zakodowane, że ona jest super i jebać to co myślą inni. A twoje argumenty: "pochodzi z Barbadosu","Wychowana w innej kulturze","inaczej do tego podchodzą", są raczej słabe.
I zdecydowanie @Millwall ma rację, biorąc za przykład Kiss It Better, które muzycznie jest raczej słabe, zwłaszcza w kwestii tekstu szaleństwa nie ma, za to są cycki.
Ty tutaj jesteś osobą która "tępą", "do której żadne argumenty nie trafiają i tyle".
I tą żenująco płytką i przerysowaną argumentacją wystawiłeś nie lada laurkę pani Irenie i wszystkim jej fanom - brawo!
Nie pisałem nic o Irenie Santor (poza tym, że określiłem ją mianem piosenkarki), ani tym bardziej o jej fanach.
Nie ucz się nadinterpretacji i robienia jakiejś kuriozalnej gównoburzy na forach Newsweeka, GóWna, czy sokuzburaka. Nie tędy droga.
Jak nie, jak tak. Napisałeś że jest piosenkarką, czym jakby pokazałeś że jej twórczość jakby szanujesz (co się chwali). Jednak kolejne zdania poświęciłeś na puste i niewyszukane epitety na temat Rihanny, czym pokazałeś że Twoją opinię znacznie ciężej uszanować.
Naprawdę uważasz że istnieje lepsza kuźnia trolli i większe epicentrum s%@tstormów, niż forum filmwebu? Nie wiem od jak dawna tu zaglądasz, ale podstawy już opanowałeś ("stękająca pornogwiazdka" na dobry początek dyskusji przykładowo)
Napisałem, że Santor jest piosenkarką i to wszystko. Nie pisałem o niej niczego więcej. Nie pisałem także, że jestem jej fanem, czy choćby sympatykiem.
Jak napiszę, że Hitler był charyzmatycznym przywódcą, to... Co wtedy? Wystawię komuś opinię? Sobie? Ewentualnym sympatykom fuhrera? Historykom? Czy wreszcie samemu Hitlerowi?
Nie. Będzie to oznaczać, iż uważam Hitlera za charyzmatycznego przywódcę i nic więcej.
Nie czytam forum filmwebu - nie wiem. Czytam tamte fora, więc wiem, że większych debili niż tam, nie ma nigdzie indziej, bo to niemożliwe.
Byłem na koncercie Riri i niestety tak jak to twierdzisz, że "stęka i jęczy" to wyssana z palca bzdura, którą stwierdziłeś pewnie po obejrzeniu jednego z najgorszych występów Riri. Jeśli mi nie wierzysz, z chęcią mogę ci wysłać parę filmików z koncertu :)
Poza tym na koncercie miała kilka strojów, i tylko jeden było nieco prześwitujący, a tak zazwyczaj miała większość ciała pozakrywane.
Mówisz, że Rihanna w sesjach pozuje prawie nago. Popatrz sobie jak pozują modelki. Większość sesji współcześnie jest rozbieranych, więc nie o co ci chodzi. Robisz halo nie wiadomo o co, obudź się to już nie lata '80 czy '90.
Mówisz nie trzeba, a potem znowu będziesz wszystkim wciskać, że te popowe piosenkarki, to za grosz talentu i rozumu nie mają. Nic tylko gratulować.
Chcesz prawdziwego posłuchać stęku i jęczenia? Wpisz sobie w yt Selena Gomez live. Dopiero wtedy oceniaj inne osoby.
Po pierwsze: To, że miliardom much podoba się kał, nie znaczy, że trzeba go jeść, zatem co jest popularne, nie znaczy od razu, że jest dobre.
Po drugie poczytaj sobie teksty piosenek tzw gwiazdek popu i okaże się, że co druga za całe przesłanie ma "trzęś dupą maleńka"
Po trzecie, to, ze Selena Gomez nie potrafi śpiewać, nie oznacza od razu, że Rihanna ma o czym śpiewać.
Popelina nie oznacza od razu brak formy i treści. Czasami jedno z dwóch wystarczy.
Rihanna ma większość piosenek o miłości, tak wiem o tym, ale i tak lubię jej muzykę :) A ja do jej lubienia nikogo nie zmuszam. Bardziej chodzi mi o to, że jak ktoś chce sobie pohejtować czyjś głos, to niech lepiej ogarnie się w temacie, a nie mówi na podstawie dwóch-trzech gorszych występów.
Selena Gomez i nie umie śpiewać i nie ma o czym śpiewać :P Gdybyśmy chcieli znaleźć mankamenty u gwiazd, to byśmy znaleźli u każdego, jak hejtujemy Rihanne, to spójrzmy też na to co wyprawia np. "królowa popu" Madonna
Rihanna śpiewa wiele piosenek, które były napisane przez innych artystów, więc nie jest ona Odpowiedzialna za teksty do każdej z piosenek poza tym ma talent i mimo wcześniej pisanych obelgi Rihanna jest pełną wrażliwości kobietą, która robi to wszystko dla fanów.
PJ Harvey, Lana Del Rey czy z bardziej znanych Carly Rae Jepsen.Żadna z nich nie lata w stringach i nie udaje pornogwiazdy.
Nie jestem fanem żadnych z wymienonych pań, żeby nikt mi tu nic nie zarzcuał.
W takich momentach zawsze przypomina mi się ten cytat: "Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!" - Waldemar Łysiak. Pozdr.
1 RIjana nie potrafi grać na żadnym instrumencie
2. nie śpiewa na żywo tylko leci z playbacku
3 nie piszę piosenek
4 . jest beznadziejną aktorką skoro dostała złotą malinę
1. Nawet nie potrafisz poprawnie napisać jej imienia ;)
2. To jest półplayback
3. Ty nie piszesz, ona tak :)))
4. Nie znam się, ale się wyowiem
specjalnie tak napisałam żeby ludzie czytający mój post wiedzieli że jej nie lubię ale jednak
ale jednak korzysta z playbacku a co znaczy wyowiem niech lepiej nauczy się grać na jakimkolwiek instrumencie grać i niech schudnie bo wygląda jak szefa pancerna
no oczywiście nikt nie jest idealny ale figurę zawdzięczam mojej mamie która odkąd pamiętam miała wygląd modelki
Lubię "półplayback" w wykonaniu Rihanny, gdyż lubi czasem zrobić coś innego na scenie niż śpiewać czasem zatańczy, lub da mikrofon widowni wtedy możemy posłuchać nagrania, z którym lepiej będzie się nam śpiewało.