Najlepsza to oczywiście zubożały bogacz O'Roney :]
W pełni popieram Twoją opinię !
Wiele jest ról Pana Stanisława, które zapadły mi w pamięć (Ziemia obiecana, Zmory, 07 zgłoś się, Jaguar 1936), ale to właśnie postać O'Roneya zapadła mi w pamięć chyba najmocniej ! Bardzo żałuję, że nie ma Go już wśród nas, bo to naprawdę dobry aktor 'przez duże A' był !