Jestem tak cholernie szczęśliwa, że wyszła druga część, że aż brak mi słów... X) Trochę żałuję, że akcja przenosi się poza Paszczę (The Maw) i nie dowiemy się już (a przynajmniej nieprędko) kim była m.in. Lady, ale cóż... Znajomi gamerzy są zdania, że to i lepiej że twórcy postanowili zabrać nas w dalszą podróż po uniwersum LN a nie tylko "wałkować" statek :)
Warto przejść dodatek do jedynki - "Secrets of The Maw", który odpowiada na szereg pytań, które nie znalazły odpowiedzi w podstawce. Może nie jest to tak istotny dodatek jak np: "Burial at Sea part 1 i 2" do Boshock Infinite, że wręcz obowiązkowy dla fabuły, ale z nim uniwersum Little Nightmares sporo zyskuje i pokazuje potencjał.