Oglądałm dzisiaj film na polsacie, dlugie reklamy sklonily mnie do 'skakania' po kanałach wiec ominęłam rozmowe głownej bohaterki nad rzeką z jej nowym ukochanym, gdy okazuje się, że ją okłamał. Proszę o wytłumaczenie o co chodziło w tej sytuacji :))
Właściwie o nic;-) Ona poprosiła go, żeby zaczął w końcu mówić prawdę, a On odpowiedział Jej, że skoro ma być szczery to uważa, że nie naucza ona uczennic aby podążały swoją drogą, tylko Jej. Na co Ona foszek i poszła;-)
To ogólnie kiepska scena. Przyznał się jej też że nie walczył na wojnie tylko był tłumaczem. Jej nie przeszkadzał jego wcześniejszy styl życia ale to że nie był weteranem już tak. Więc koniec związku ;-)